Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta
Obchody 79. rocznicy napaści hitlerowskich Niemiec oraz agresji ZSRR na Polskę w 1939 r. rozpoczęły się na Cmentarzu Komunalnym, gdzie przy kwaterze Żołnierzy Września oraz przy Głazie Sybiraków złożone zostały wieńce i wiązanki kwiatów przez zastępcę Prezydenta Nowego Sącza Jerzego Gwiżdża.
W uroczystościach wziął udział również Przewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza Janusz Kwiatkowski oraz sądeccy radni: Bożena Jawor, Elżbieta Chowaniec, Józef Gryźlak oraz Konstanty Legutko. Kwiaty złożyła także posłanka Elżbieta Zielińska, przedstawicielki biur poselskich posła Piotra Naimskiego i Józefa Leśniaka, organizacje kombatanckie oraz przedstawiciele Związku Sybiraków w Nowym Sączu.
Uroczystości poprowadził tradycyjnie Janusz Michalik z Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu. O tragicznych wydarzeniach z września 1939 r. przypomniał starosta nowosądecki Marek Pławiak. Zaznaczył także, że, mimo upływającego czasu, trzeba pozostać wiernym wartościom patriotycznym. Okolicznościowe przemówienie w imieniu Kazimierza Korczyńskiego, prezesa Związku Sybiraków w Nowym Sączu, wygłosiła Antonina Dzikowska. W przemówieniu podkreśliła, że 1 i 17 września to dla Sybiraków szczególne dni.
- Zastanawiałam się, co mogę w tym szczególnym dniu powiedzieć. Ja nie przeżyłam walenia kolbami karabinów do drzwi domów, nie słuchałam płaczu dzieci, rozkazów, aby zabierać tylko najpotrzebniejsze rzeczy, nie stałam na peronie przed bydlęcymi wagonami, nie wsiadałam do nich, nie jechałam nimi przez wiele tygodni, nie widziałam wyrzucanych zmarłych w śnieg, także zmarłych dzieci. Mnie tam nie było. Nie wysiadałam w stepach Kazachstanu ani w stepach Syberii. Nie głodowałam, nie musiałam kraść, pracować ponad siły. Nie byłam poniżana. Nie słuchałam płaczu ciągle głodnych dzieci. Nie śpiewałam kolęd przy stole, przy którym prawie nie było jedzenia ani opłatka… - mówiła Antonina Dzikowska.
[POBIERZ ZDJĘCIA]
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
Po przemówieniach złożono wiązanki kwiatów. Kolejnym punktem obchodów była uroczysta msza święta w kościele św. Kazimierza, w której uczestniczył zastępca prezydenta miasta Nowego Sącza Wojciech Piech, Przewodniczący Rady Miasta Janusz Kwiatkowski oraz radna Bożena Jawor i Elżbieta Chowaniec.
Po zakończonej Eucharystii udano się do Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu, gdzie odbyło się coroczne spotkanie władz miasta i powiatu z weteranami. - Trzeba dziś przed Wami chylić czoła, bo przeszliście przez straszne chwile – powiedział, witając Sybiraków, wicestarosta Antoni Koszyk.
Zastępca prezydenta miasta Jerzy Gwiżdż zauważył, że takie wydarzenia są znakomitą okazją do spotkań z żywą historią. Z takich spotkań powinna korzystać również młodzież. - Chodzi o to, aby spotkać się z historią i żywymi ludźmi tej historii, którą przeszedł nasz naród. Wiele osób cierpiało za Polskę. Miał rację ten, który powiedział, że są i tacy, którzy mają respekt do starości. Do starego wina, starej whisky, starych mebli. A gdzie są ludzie? To ludzie są najważniejsi - mówił Jerzy Gwiżdż.
- W Nowym Sączu działa Stowarzyszenie Pamięci Sybiru. Myślę, że trzeba byłoby powołać również Stowarzyszenie Pamięci o Weteranach, ponieważ naszą powinnością jest pamiętać o tych, którzy przeżywali tamte tragiczne wydarzenia. Trzeba zwracać uwagę nie tylko na to, co jest i co będzie, ale także na to, co było. Nie da się oderwać teraźniejszości i przyszłości od przeszłości. Trzeba pamiętać o naszych źródłach – dodał.
[POBIERZ ZDJĘCIA]
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
Autor: Biuro Prasowe UM/AM
Dodano: 2018-09-06 14:40:26