Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta
UJ bliżej Sącza
W sobotę, 19 listopada br., w ośrodku „Leśny Dwór” w Kosarzyskach odbyła się oficjalna inauguracją nowosądeckiej filii Klubu Absolwenta Uniwersytetu Jagiellońskiego. W spotkaniu - otworzonym przez rektora UJ prof. Karola Musioła, prezesa zarządu Fundacji dla UJ Marka Szpunara i pełnomocnika ds. Klubu Absolwenta UJ Donatę Adler – wzięli udział: prezydent Nowego Sącza Józef Antoni Wiktor, starosta Jan Golonka, burmistrz Piwnicznej Edward Bogaczyk, rektor PWSZ prof. Andrzej Bałanda.
Nowosądecką filię klubu powołano z inicjatywy Wiesław Borczyk, kierującej Sądeckim Uniwersytetem Trzeciego Wieku. Filia przyciągnęła sporo młodych ludzi, na czele których stoi Paweł Cetnarowski.
Nowym członkom rektor Karol Musioł wręczył karty klubowe, a sam został obdarowany kapeluszem sądeckim.
Wykład o naukowym poznaniu Sądecczyzny w XIX i XX wieku wygłosił prof. Julian Dybiec, a projekt „Miasteczka Galicyjskiego” w skansenie w Nowym Sączu zaprezentował dyrektor Muzeum Okręgowego Wacław Kawiorski. Prezydent J. A. Wiktor przedstawił działania władz sądeckich na rzecz utworzenia ośrodka akademickiego w oparciu o WSB-NLU i PWSZ.

Prof. Karol Musioł mówił o zapoczątkowanych w wiekach średnich licznych więzach krakowskiej Alma Mater z Nowym Sączem. Sądeczanie stanowią silne lobby na uniwersytecie: mają swoich profesorów, doktorów, liczną rzeszę studentów. Od blisko 200 lat dostarczycielem kadr uniwersyteckich jest nowosądeckie I LO im. Jana Długosza. W dawnych wiekach, sądeczanin Jan z Dąbrówki był 10-krotnym rektorem Akademii. Już mu nikt nie dorówna, bo rektorem można być jedynie przez dwie kadencje. Rektor zadeklarował organizowanie w Nowym Sączu spotkań z naukowcami UJ. Zachęcał do studiów doktoranckich, które akurat w ostatnich latach zdają na UJ rozwinęły się imponująco. Rocznie UJ wypuszcza w świat ok. 200 doktorantów. Jeżeli Nowy Sącz chce budować zręby ośrodka akademickiego, musi mieć własną kadrą, nie tylko importowaną.

Rektor ma nadzieję, że Klub Absolwenta UJ w Nowym Sączu podejmie się roli pasa transmisyjnego pomiędzy Sądecczyzną a uczelnią. Liczy na szeroki napływ kandydatów na studia z Sądecczyzny na UJ.
- To wyjdzie i wam, i uczelni, na dobre – stwierdził prof. Karol Musioł.
Fot. (leś)
Autor: -
Dodano: 2005-11-20 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub